- Piotr Tomczyk
- News
- 0 polubienia
- 26 wyświetlenia
- 0 Komentarze

Smar narciarski, czy to do nart biegowych czy zjazdowych, ma na opakowaniu podaną temperaturę pracy. I ta temperatura praktycznie zawsze nie jest temperaturą powietrza, tylko chodzi o śnieg.To jest ważne, bo śnieg może mieć inną temperaturę niż powietrze wokół — szczególnie jak świeci słońce albo w nocy, kiedy wszystko zamarza bardziej.
Temperatura śniegu jest bardzo ważna, bo smar ma za zadanie zmniejszyć tarcie między nartą a śniegiem. Różne rodzaje śniegu, jak mokry, suchy czy zlodzony, zachowują się inaczej w różnych warunkach, więc producenci smarów podają zakresy temperatur, w których dany smar działa najlepiej. Jak widzę na opakowaniu, że smar działa od -5 do -15 stopni, to wiem, że najlepiej sprawdzi się właśnie w takich warunkach. Ale to nie znaczy, że nie zadziała w innych - tylko może nie będzie tak dobrze śmigać.
Temperaturę śniegu sprawdzam na różne sposoby. Mam taki termometr z sondą, który się wbija w śnieg, ale czasem wystarczy mi dotknąć i popatrzeć — jak śnieg jest mokry, to znaczy, że jest blisko zera. Porównuję też z temperaturą powietrza, bo rano często są podobne, ale potem śnieg może się nagrzać od słońca. No i są też aplikacje pogodowe, które czasem pokazują temperaturę śniegu albo jaki jest jego typ, chociaż nie zawsze to działa dobrze.
Smar może mieć też dodatnią temperaturę pracy. Są takie, które są przeznaczone na wiosnę, kiedy śnieg jest mokry i prawie się topi. Na przykład smary od +5 do 0 stopni są dobre na mokry, ciężki śnieg, który ma dużo wody. Są też takie uniwersalne, które działają od +5 do -5 stopni, więc można ich używać w różnych warunkach. W dodatnich temperaturach śnieg jest bardziej mokry, co zwiększa tarcie, dlatego smary na takie warunki mają dodatki, które odpychają wodę, jak fluor i inne takie.
Jak wybieram smar, to patrzę na to, jaki jest śnieg — czy mokry, czy zlodzony, czy świeży. Ważna jest też wilgotność, bo im więcej wody, tym bardziej potrzebny jest smar, który sobie z tym radzi. No i najważniejsze — patrzę na temperaturę śniegu, a nie powietrza, bo to ona decyduje, czy smar będzie działał dobrze.
Komentarz (0)